Eragon the Movie

Tak dla zainteresowanych, to dowiedziałem się dzisia, że 26 grudnia Eragon wchodzi do kin...

EDIT
Tak patrze na gelerie z tego filmu i zastanawia mnie... czy ten smok ma pierzaste skrzydła?

[link widoczny dla zalogowanych]

Na film się wybiorę, ale nie na premierę, a kilka dni później, albo koniec grudnia, albo początek stycznia. Słyszałem, że film jest raczej biedny, ale swoją opinię wyrażę w odpowiednim temacie w dziale 'Filmy'.

Ja też pewnie pójde na film do kina (A jak nie to go ściagnę najpewniej) z tego co widziałem po zdjęciach i zwiastunie to mi też sie wydaje że to nie będzie rewelka...

Po pierwsze: Urgale (jeśli to co widziałem to Urgale) wyladaja jak zwykli ludzie, tylko tacy pakerzy w czarnych szmatach...

Po drugie: ma tam być (co jest niezgodne z ksiażką) wojsko Galbatroixa (czyli ludzie a w ksiażce były same Urgale i Duzda

Po trzecie: Vanderowie (a raczj Władca i jego Córka) są czarni a z tego co pamiętam wywodzą sie z Imperium (nie żebym był rasistą ale jako czarnych wyobrażałem sobie ten lud z innej krainy)

Po czwarte: Elfka niema spiczastych uszu! (choć jest ładna, nie powiem ale też mogła być ładniejsza)

Po piąte: Uważam że tne co gra Bard'a (niepamietam jak sie nazywał, bardziej by moim zdaniem pasował do roli Galbatroixa

Po szóste: Duzda w książce nie miał postaci to był zwykły cień (znaczy nie do konca zwykły no ale tak mniej wiecej został opisany)

No to popatrzecie... filmu jeszcze nie obejrzałem a juz takei błędy znalazłem...[/b]

A wiesz co mnie zastanawia? Z tego co zauważyłem to film jest ekranizacją obu części Eragona. O ile dobrze pamiętam Saphira zyskała ognisty oddech dopiero pod koniec 1 części, a na trailerach widać jak wielokrotnie zieje ogniem. Chyba że to taki chwyt marketingowy. No wiecie... kto by chciał oglądać smoka, który nie zieje ogniem? Ale jeśli to oznacza, że zekranizowana została jedynie pierwsza część trylogii, to autorzy popełnili kolejny poważny błąd.

Cytat:

Po pierwsze: Urgale (jeśli to co widziałem to Urgale) wyladaja jak zwykli ludzie, tylko tacy pakerzy w czarnych szmatach...

Widać nie mieli kasy na kostiumy Razz

.

Cytat:

Po drugie: ma tam być (co jest niezgodne z ksiażką) wojsko Galbatroixa (czyli ludzie a w ksiażce były same Urgale i Duzda

Ale z tego co widać, to film opowiada historię 2 części Eragona, czyli wojsko nie jest niczym niezwykłym.

Cytat:

Po czwarte: Elfka niema spiczastych uszu! (choć jest ładna, nie powiem ale też mogła być ładniejsza)

Jak można było zrobić tak porządny błąd. A krasnoludy to pewnie też będą zwykli ludzie, tylko że brodaci Hrm

.

Cytat:

Po szóste: Duzda w książce nie miał postaci to był zwykły cień (znaczy nie do konca zwykły no ale tak mniej wiecej został opisany)

A mi się właśnie wydaje, że miał postać.

Cytat:

No to popatrzecie... filmu jeszcze nie obejrzałem a juz takei błędy znalazłem...

To ciekawe jakie znajdziesz po obejrzeniu Razz

.

Ja się nigdzie nie wybieram. Nie mam zamiaru wydać złamanego grosza na takie coś Hrm

To jest przerażające: zrobić tandetne filmidło na podstawie jeszcze bardziej tandetnej książki.
A co do błędów w filmie... Jestem pewien, że "prawdziwym fanom" książki nie przeszkodzi to. Nie chcę nikogo urazić, ale ludzie którzy przyjmują bezkrytycznie papkę w formie książki, to ta sama papka w formie filmu tym bardziej da im wiele radości (w ich mniemaniu potwierdzi pewnie wartosć książki).

Częściowo masz rację. Książka nie była pozbawiona błędów, ale przynajmniej nie zanudzała. Zresztą kto powiedział, że jeśli podobała nam się książka to i film musi się nam podobać. Na film ide z czystej ciekawości. Od razu widać, iż jest to jeden z hollywoodskich śmieciów, pełen efektów specjalnych i komupterowej animacji, ale nic po za tym. Zresztą świadomość, że film zawiera tyle błędów jeszcze bardziej skłania mnie do pójścia do kina.

[link widoczny dla zalogowanych] - dla zainteresowanych tu jest dobrze skrytykowany film Eragorn i powiem wam że się nieźle uśmiałem to czytając ale jednocześnie po tym przeczytaniu byłem załamany, jeśli to wszystko jest prawdą no to filmowi juz teraz wystawiam ocenę: 1 na 10 Kurde Vardeni i Krasnoludy w tych samych strojach... W dodatku muzułmańskich, to załamać się idzie Hrm

Wiecie, co? Nie warto moim zdaniem wydawać NIC na ten film, ja go po prostu ściągnę, ale to tylko, dlatego żeby na własne oczy zobaczyć tą porażkę... Bo aż mnie ściska, kiedy przypominam sobie treść tej przeczytanej recenzji... Szkoda mi będzie pewnie nawet miejsca na dysku na ten film i czas poświęcony na jego ściągnięcie...

A i to niemożliwe żeby to była Ekranizacja 2 część książki też... Na pewno by tyle nie zmieścili i nie obcieli...

A chętnie pośmieje się z tego w kinie. Ale by było jeszcze zabawniej, to chyba ponownie przeczytam tą książkę. Wtedy będę mógł wyłapać wszystkie (a przynajmniej więcej) niedoróbek. A może wybierzemy się na film razem? Takie gehennowe wyjście do kina? Co wy na to?

Obejrzałem Eragorna... tragedia. Niebędę wymieniał błędów bo jest ich ze 2 tysiące...

Jedyne co mi sie podobało to Smok, ale nie jego wygląd(był częściowo pierzasty) tylko fajne zachowanie i teksty...

Ale moja ocena to 1/10 (gdyby nie smok było by 0/10)

Swoją opinię skopiuję z innego fora, na którym opisałem swoje wrażenia. NIe chce mi się pisać dwa razy jak bardzo mi się 'podobało'.

Idvar Hurd w Verden napisał:

Dno, bąbelki i metr mułu, a na dodatek jest w tym mule jeszcze trochę miejsca...

Film ma koszmarne uproszczenia, wszystko jest w nim po upraszczane, całe historie zostały wycięte, ogólnie połowy książki w filmie NIE MA!
Smoczyca mówi takim milutkim głosikiem, że cholera człowieka bierze.
Arja czy jak jej tam było miała być elfką, a taka z niej w filmie elfka jak z koziej dupy gramofon... Poza tym miała włosy rude zamiast czarnych (wg ksiażki).
Urgale nie miały rogów i ogólnie zrobili z nich grubych, dzikich łysawych ludzi w śmiszną bronią...
Durza miał być cieniem, a był rudym nieurodziwym facetem (cielesnym) z obgryzanymi wargami.
Walka była zrobiona BEZNADZIEJNIE - jazda figurowa, finezja i gracja - taniec zamiast walki na śmierć i życie - zabawa.
Za dużo scen z lotu smoczycy.

Ogólnie prześmiałem się przez pół godziny filmu, bo wymyśliłe sobie dwa denne kawały, przez które dostałem ataku dzikiej głupawki.

IMHO warto było wydać 13zł, żeby zobaczyć nieziemską reklamę Saaba SportSedan, którą puścili przed seansem - ja jako maniak motoryzacji dostałem hiperwentylacji z wrażenia i się siedzący po bokach dziwnie patrzyli na mnie jak mi ciśnienie i puls rosły w kosmos. Reklama poezja, film dupa.

Może i smoczyca wyglądała znośnie, ale głos dobrali beznadziejnie, ogólnie obsada do bani, ale można było się uśmiać z tego....

- - = = Żart z jajem = = - -
Kto jest chłopakiem z jajami?
Eragon
Dlaczego?
Bo znalazł jajo!

Wiem, że głupie i naiwne, ale ja głupawki dostałem od tego na 5 minut....

Polecam reklamę Saaba SportSedan 1.8

Ja też w końcu się zmobilizowałem i poszedłem na to "coś" do kina. Po obejrzeniu aż trudno mi uwieżyć, jak bardzo jego autorzy skrócili go, pomieszali wątki i zmienili bieg historii, tworząc przy tym coś zupełnie innego niż się spodziewałem. Czułem się jakbym słuchał zupełnie innej historii, bezkształtnych wymysłów czyjejś wyobraźni. Najgorsze w tym było chyba to, że kompletnie zmienili ostatnią bitwę. Już sama książka ledwo co trzyma się kupy, film z tą "kupą" nie ma nic wspólnego. Najlepiej ujął to mój kolega: "Film jest związany z ksiażką przez jakieś 2 minuty. Gdy wyświetlają napisy i pokazują tytuł".

Już na samym początku przeraził mnie dubbing. Jezu, jak można było im podłożyć takie głosy. Roran, Galbatorix, Aria, Saphira... aż śmiechu warte. Ale najbardzie rozśmieszyło mnie słowo "uzdrawiacze" Shocked

. A co to takiego jest uzdrawiacz? Uzdrowiciel matoły!.

Cytat:

Jedyne co mi sie podobało to Smok, ale nie jego wygląd(był częściowo pierzasty) tylko fajne zachowanie i teksty...

A ja właśnie na odwrót. Po chwili uznałem, że taki smok wygląda całkiem fajnie, tylko że jej teksty. Masakra. Psuły cały klimat. Były zbyt nowoczesne, sztuczne. Jakbym słyszał osła ze Shrecka, czy choćby Draco z DragonHeart (tyle, że tam to jeszcze jakoś pasowało). Ale i tak zatkało mnie, zapowietrzyło i zamuliło, gdy pokazali jak smok w ciągu 2 sekund rośnie pięciokrotnie. Myślałem, że głupawki dostanę.

I tak jak w przypadku Canthira, też uważam, że się opłacało. A czemu? Gdyż pokazali zwiastun filmu The Simpsons. Ja musze na to iść!!!