Autor |
Wiadomość |
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 14:43, 04 Lut 2006 |
|
Książka opisująca losy wiejskiego chłopaka, który przez zbieg okoliczności (a może przeznaczenie) znajduje jajko smoka. Kiedy wykluwa się z jajka smoczyca tytułowy Eragon staje się smoczym jeźdźcem i ucieka przez sługami złego króla.
Ciekawa opowieść napisana przez piętnastolatka urzeka bogatym światem i ciekawą akcją. Światło dzienne ujrzała już druga część trylogii Dziedzictwo "Najstarszy", ale o nim nie tutaj.
Tu możecie pisac swoje wrażenia po przeczytaniu "Eragona", co się Wam podobało, co nie, co byście zmienili. Co sądzicie o instytucji Smoczych Jeźdźców i ich dawnej potędze... Wszystko co związane z "Eragonem".... |
|
|
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:12, 24 Lut 2006 |
|
Książke czytałem, troche nawet mnie wciągnęła, jednakże wszystko to standard... sierota bez rodziny staje się bohaterem, wspaniałym wojownikiem i magiem lepszym od wielu mistrzów... Tjaaa, a ja nazywam się ksiądz Rydzyk i jeżdżę majbahem!!!Poza ym, że wg mnie jest to historia sklecona z paru innych powieści (chociażby Władca i te czarne rogate shity, a ich elita jakże idealnie pasuje do Uruk-hai), nie potrafię sypnąć większą ilością przykładów, bowiem czytałem to dośc dawno, ale takie moje zdanie! |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pią 23:42, 24 Lut 2006 |
|
W całości się z Tobą zgadzam Gerrod. "Eragon" jest to połączenie "Władcy pierścieni" oraz paru innych książek fantasy. Bazuje na sprawdzonych standardach i oklepanych pomysłach. Zresztą sama mapa świata została stworzona z myślą o samej fabule, nie patrząc nawet na jej wiarygodonść. No bo co to ma być?! Na górze gigantyczny las, na dole góry, z zachodu może, a na środku pustynia. Sama książka zawiera w sobie wiele "bugów", jak na przykład dziwnie użyte porównania i domyślna fabuła.
Nie powinniśmy jednak zapominać, że trylogie tą wymyślił 15 chłopiec i wyszło mu to wyśmienicie. Książka zajmowała czołowe pozycje na liście bestsellerów. Nie wiem jak to zrobił. Może to przez smoki? Fenomen z nimi jak z pokemonami... Wcisnąć takiego do książki, w dodatku zrobić chłopaka w naszym wieku, który nagle zostaje wplątany zakręconą fabułę to chyba był przepis na murowany hicior.
Nie znam nikogo, kto twierdzi, że książka go nie wciągnęła (choć każdy uważa, że jest niedopracowana ). Czytając ją powinno się więc zapomieć o tych wszystkich niedoróbkach i dać się porwać przez zaskakujący tok wydarzeń. |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 0:05, 25 Lut 2006 |
|
A według mnie to nie zasługa pokemonów i 15 letniego chłopaka... jeśli się mylę to chłopak jest całkiem zdolny, ale wg. mnie to jest to zasługa poprawiajacych książkę speców od marketingu, reklamy i płynięcia na fali która jeszcze ciągle po władcy ma swój rozpęd... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 0:12, 25 Lut 2006 |
|
W sumie też racja... W końcu po coś jest te parę końcowych stron poświęconych na podziękowania. Jednak to był pomysł Paoliniego na stworzenie książki i to raczej jemu wszyscy przypisują te zaszczyty |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 11:47, 25 Lut 2006 |
|
Hmm... to że komuś się coś przypisuje nie znaczy że to zrobił! A najlepszym chyba określeniem będzie tu: "sukces ma wielu ojców!" |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 19:13, 25 Lut 2006 |
|
Gerrodzie, czytałeś Najstarszego?? (W wolnej chwili założę temat o nim). Ksiązka ma wiele z Eragona, ale jednak duża ilość udziwnień psuje klimat (wojna koronkowa ) Czytałem książkę w akompaniamencie Lepaci Kliffoth Theriona i świetnie do siebie pasowały, bez muzyki nie zabierałbym się za czytanie! Prawdę mówiąc zawiodłem się na epickiej bitwie, w której nie zastosowano nawet cienia taktyki (ale to do najstarszego....) |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:19, 25 Lut 2006 |
|
Nie czytałem "Najstarszego" i nie mam zamiaru bo szkoda mi kasy i czasu na taki shit (opinia po przeczytaniu Eragona), a jak Ty mi jeszcze mówisz że to porażka to nawet do kominka bym tego nie wsadził! BLEH |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 19:24, 25 Lut 2006 |
|
Gerrodzie, Najstarszego warto przeczytać, najlepiej pożyczonego, poza tym przydaje się do zapuchania półek i jako packa na muchy... Do kominka też się nada, bo spory zeń klocek papieru...
Fabuła nawet ciekawa, ale w pewnym momencie jest cała masa drobnych detali, które psują dobre wrażenie.... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 20:15, 25 Lut 2006 |
|
Właśnie "Najstarszy"... Miło mi się go czytało, ale mniej więcej raz na 50 stron, albo dostawałem nagłej głupawki, albo załamki. Książka jest śmieszna i bynajmniej nie chodzi tu o zabawne rozmowy i śmieszne zdarzenia. Po prostu niektóre rzeczy sa schrzanione . Np. Wojna koronkowa. Jak można zastąpić pieniądz koronką ? I od kiedy to każdy człowiek na świecie pragnie mieć koronke w ubraniu ? To by doprowadziło do inflacji. Takich kfiatków jest w tej książce więcej (może później je wypisze )
Ale ogólnie fajnie się ją czyta. Tak jak Eragon, ma to coś co przyciąga uwagę. W dodatku lekture umilała mi muzyka wzięta z gry NWN. Mimo wszystko książke polecam. |
|
|
|
|
lord_plesniowor
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:51, 27 Lut 2006 |
|
Póki co, przeczytałem pierwszy rozdział i jakoś mnie nie zachęcił do przeczytania całości. Powiem więcej - raczej skutecznie mnie zniechęcił. Te dialogi były takie sztuczne, pisane jakby na siłę... |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:48, 27 Lut 2006 |
|
I najlepiej daruj sobie... chyba że jesteś masochistą... Cała ta książka jest tandetna i głupia! |
|
|
|
|
Galahard guest
Gość
|
Wysłany:
Wto 23:49, 28 Lut 2006 |
|
Powiem to tak. Nie czytałem osobiście Eragona, ale sporo dowiedziałem się od kumpla, maniaka wszelkich pozycji fantasy (głównie cały Świat Dysku, HP, takie rzeczy jak Eragon + bardziej wyśrubowane). Gdy sam zaś dowiedziałem się kto jest autorem książki, przyznam szczerze że nie sądziłem by mogło w tej książce być cokolwiek co mogło by mnie zaskoczyć, zdumieć i powalić. Jak czytam z Waszych komentarzy bardzo się nie pomyliłem. Z drugiej jednak strony trudno podchodzić do tego z zbytnim krytycyzmem. Ostatecznie dzisiaj bardzo trudno być w pełni oryginalnym (ja czasem dochodzę do wniosku iż jest to niemożliwe, chyba że piesze się awangardowo). Sam mam za sobą ponad 300 stron własnej książki, gdzie wielokrtonie łapałem się na tym iż korzystam z czegoś co już było. Mnie to jednak nie razie, bo w gruncie rzeczy żadna książka w pełni nie będzie podobna do drugiej, a gdy pisze się takie rzeczy jak Eragon czy książki z serii FR, chodzi głównie i zazwyczaj o to by był lekki przekaz a książkę się łykało. Nie zaś o poruszania nowych problemów, trudnych kwestii i zaskakiwanie widze niecodzinnymi pomysłami. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Śro 16:28, 01 Mar 2006 |
|
Ja chyba trzy razy zabierałem się do pisania książki w podobnych klimatach, ale jeszcze nigdy z tengo nie wyszło nic ciekawego. Teraz robie kolejny świat autorski i chyba napiszę krótką opowiastkę dla zapoznania ludzi z klimatem...
Ja nie mówie, że Eragon jest zły, ale jest dość mało dopracowany i w większości jest małooryginalny... |
|
|
|
|
Amras
Wybraniec Światła
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inny Plan
|
Wysłany:
Nie 16:51, 09 Kwi 2006 |
|
Ja czytąłem Eragorna I i II tom (dla bardzo słabo wtajemniczonych drugi tom nazywa się Najstarszy) I powiem szczerze że jak czytałem 1 część to widziałem sporo elementów z Władcy Pierścieni i Gwiezdnych Wojen (miałem podejrzenia ze ojcem Eragorna jest Gabastorix[wybaczcie jeśli źle napisałem]). Ale mimo to przeczytałem całość i mi sie spodobało II tom okazał sie ciekawszy i bardziej zaskakujący niebyło już tych podobieństw do innych wybitnych pozycji czuć było odrębność i podobało mi się też akcja na kilku Frontach że opisywała nie tylko przygody Eragorna ale również Roana jego brata czy inne ważne i wpływowe Postacie, mimo to nadal odczuwałem mimo wszystko podobieństwo do Gwiezdnych Wojen jako że nauczyciel Eragorna w II tomie kojarzył mi sie z Jodom no bo jest już ranny i umiera(założe się że w III tomie napewno zginie). Zakończenie III tomu no cóż jeszcze niema III tomu ale jak to wszyscvy wiemy dobro musi wygrąć i niemusi być inaczej jakie macie przepuszczania co sie stanie według was? Czy Eragorn zginie z Gabalatorixem i i jego prawdziwym bratem czy poprostu zginie i ten i ten a sam Eragorn przeżyje? hmm jakie macie pomysły? |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 17:16, 09 Kwi 2006 |
|
IMHO ciekawym rozwiązaniem, które bodaj tez już gdzieś było to powrót brata Eragona do sił dobrych i wspólna walka przeciwko królowi-tyranowi. Mam nadzieję, ze książka utrzyma klimat I i II części i obędzie się bez podobieństw i niewykonalnych rozwiązań (wojna koronkowa ). Czekamy z niecierpliwością! |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 19:56, 09 Kwi 2006 |
|
Cytat: |
powiem szczerze że jak czytałem 1 część to widziałem sporo elementów z Władcy Pierścieni i Gwiezdnych Wojen |
Właśnie w "Najstarszym" na stronie 429 znalazłem kolejne podobieństwo do "Władcy Pierścieni". Pamiętacie, ten "piękny" wiersz Eragona? Jest on bardzo podobny do tego początkowego wiersza o pierścieniu z Władcy.
Cytuje:
Władca Pierścieni:
"...Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie."
Najstarszy:
"...Zabić mrocznego Durzę
W kraju, gdzie zaległ cień."
Podobne?
Cytat: |
Czy Eragorn zginie z Gabalatorixem i i jego prawdziwym bratem czy poprostu zginie i ten i ten a sam Eragorn przeżyje? hmm jakie macie pomysły? |
Ja tam nie sądze by zginął. To by było zbyt głupie . Za dużo tu heroic fantasy na takie rzeczy. Raczej wszystko skończy się szczęśliwie i wszyscy będą hapy! |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 18:41, 23 Kwi 2006 |
|
Tak z ciekawości się zapytam: Co was skłoniło do kupna Eragona? Może dlatego, że interesujecie się fantastyką i kupujecie wszystko co wychodzi? A może dlatego, że słyszeliście dobre opinie o tej książce, albo przeczytaliście o niej w jakimś magazynie, czy w necie? Albo wiedzieliście o niej już od dawna i z niecierpliwościa czekaliście na jej wydanie? Uwętaulnie jakaś inna odpowiedź. Pytam was o to, gdyż u mnie zadecydował przypadek. Gdy leżałem w szpitalu, będą po operacji wyrostka, tata postanowił kupić mi coś do czytania. Poszedł więc do księgarni i zapytał o jakąś książke dla młodzieży, a sprzedawca wręczył mu Eragona. Gdyby nie ten wypadek, to nie poznałbym tej książki i zapewne wciąż uważałbym ją za niewartą przeczytania.
Do posta poniżej:
hehe... ano. Racja |
Ostatnio zmieniony przez Ric Simane dnia Nie 19:31, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 18:53, 23 Kwi 2006 |
|
Ja: Siedziałem przy kompie robiąc PrC do DnD "Smoczego Jeźdźca", kiedy mój przedmówca napisał mi na GG, że czyta taką książkę i jest tam taki jeździec. Zatrzęsło mną. Kupiłem książkę przy pierwszej okazji i przez mniej 24h zapoznałem się z jej treścią. Tak to wyglądało. A na Najstarszego zbierałem kasiorkę jak tylko wyszedł do Empików |
|
|
|
|
Amras
Wybraniec Światła
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inny Plan
|
Wysłany:
Nie 20:54, 23 Kwi 2006 |
|
Ja je odkryłem Eragorna przez Koleżeńską Intrygę... a mianowicie miałem kiedyś Kolzeżankę z która akurat o ksiązka i nasunął mi sie temat Eragrona słyszłąem tam dobre opinie ale to nie to mnie skusiło gdy usłyszałem że Eragrona napisał... 15 latek i to w dodatku niechodzący do szkół tylko uczacy sie praktycznie na własną rękę i to popularna ksiażkę wiec to było moja siłą napędową by przeczytac Eragorna gdyż niewieżył że 15 latek nie-szkolny mógł napisać jakąś wybitna pozycje ksiązki i tak sie wszystko zaczeło
OMG Amras, staraj się pisać poprawnie, bo 5 razy musiałem to czytać, zanim zrozumiałem, co piszesz - Ric Simane |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Śro 0:13, 03 Maj 2006 |
|
Amras napisał: |
Ja je odkryłem Eragorna przez Koleżeńską Intrygę... a mianowicie miałem kiedyś Kolzeżankę z która akurat o ksiązka i nasunął mi sie temat Eragrona słyszłąem tam dobre opinie ale to nie to mnie skusiło gdy usłyszałem że Eragrona napisał... 15 latek i to w dodatku niechodzący do szkół tylko uczacy sie praktycznie na własną rękę i to popularna ksiażkę wiec to było moja siłą napędową by przeczytac Eragorna gdyż niewieżył że 15 latek nie-szkolny mógł napisać jakąś wybitna pozycje ksiązki i tak sie wszystko zaczeło
OMG Amras, staraj się pisać poprawnie, bo 5 razy musiałem to czytać, zanim zrozumiałem, co piszesz - Ric Simane |
Nie widzę za dużego związku między wiekiem i brakiem kształcenia w szkole a umiejętnością pisania. Albo raczej nie tyle umiejętnością pisania co może pomysłowością. |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Śro 0:45, 03 Maj 2006 |
|
Ja też nie. W sumie to wystarczy sam pomysł i chęć jego realizacji A pisac to można nawet w wordzie. Zresztą, jak sam napisał podziękowaniach, w tworzeniu książki pomagała mu cała rodzina. |
|
|
|
|
Amras
Wybraniec Światła
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inny Plan
|
Wysłany:
Śro 9:28, 03 Maj 2006 |
|
Jego siostra pomagała mu wymyślać Fabułe troche tego co pamiętam w opisie o nim.
A jego rodzice tylko wydali ksiażkę no i załatwili mu Agenta a teraz ma chyba 17 lat i niedługo bedzie szedł na studia, ech ten to miał farta... niemusiał chodzić do szkoły a idzie sobie bez problemu na studia |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Czw 20:55, 04 Maj 2006 |
|
tak trochę schodząc na off-topic to czy wie ktoś kiedy będzie trzecia częśc ta po Najstarszym?? |
|
|
|
|
Amras
Wybraniec Światła
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inny Plan
|
Wysłany:
Pią 19:52, 05 Maj 2006 |
|
Niewiadomo dopiero ją tworzy (zajmie mu to rok albo dwa).
P.S twoje pytanie jest na temat
A teraz kolejne pytanei do was, jak sądzicie , czy Kuzyn Eragorna pokona (sam) przynajmniej 1 Raz'acka(wiem źle napisałem) czy całość załatwi wspólnie z Eragornem? |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pią 21:37, 05 Maj 2006 |
|
Skoro postanowił go zabić, to możemy być już pewni, że to zrobi. Ta książka jest zbyt przewidywalna. Może z małą pomocą Eragona, ale zrobi to. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 10:35, 06 Maj 2006 |
|
Nasz kuzynek jest tak krzepki, że jak tylko jeden nawinie mu się pod topór/młot/cośinnego to rozpłata mu łeb na drobny maczek, albo i jeszcze dokładniej, może nawet będzie tego ładny, barwny i ociekający krwią opis... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 11:56, 06 Maj 2006 |
|
Yeah... Powinien. Autor zrobił z niego takiego tfardziela, takiego pudziana, że zapewne mógłby swoim młotem rozwalić całą armię Galbatorixsa. Jak dla mnie to lekka przesada - taka nagła przemiana. Chociaż kiepsko sobie wyobrażam taką walkę młotem... raz się zamachnie, nie trafi i po nim. W ogóle to fajnie by było gdyby zginął . Wiecie, wielkie nadzieje, postanowienia, setki przebytych kilometrow by odzyskać swoją ukochaną, a i tak nic mu się nie udaje. Albo okazuje się, że Ra'zaci ją zjadły . Też by było fajnie. I tak gość mnie denerwuje... |
|
|
|
|
Amras
Wybraniec Światła
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inny Plan
|
Wysłany:
Sob 14:18, 06 Maj 2006 |
|
Nie no tak nie będzie Autor nie jest potworem Napewo zginą Raz'ackowie bo tak sie podzwiedziało i tak się stanie
Wogóle ja na początku podejrzewałem że Ojcem Eragorna jest Galbatorix ale tu Autorowi sie udało mnie zaskoczyć |
|
|
|
|
|