|
Autor |
Wiadomość |
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Czw 22:13, 21 Wrz 2006 |
|
W naszym życiu to jaka jest pogoda jest niezwykle ważne. Proszę mi nie zarzucać więc, że temat jest głupi, a nuż wyłoni się z tego niezwykła, fascynująca i porywająca dyskusja. Pogoda mogła zamieszać w naszej historii zmieniając ją, nie sądzicie, że to niesamowicie ciekawe? Z pozoru taki błahy i ignorowany temat. A na przykład dzięki pogodzie niektórzy ludzie nie są bezrobotni, czyż to nie cudowne? Można by się zastanowić jakie ludzie mają podejście do pogody - np. większość znanych mi osób kiedy patrzy przez okno i widzi deszcz mówi : "och, do diaska, cóż za parszywa pogoda!" ( niekoniecznie tymi słowy, ale wiecie, to tak ładnie zabrzmiało, że nie mogłam się oprzeć ), a dla mnie np. każda pogoda jest ładna - chociaż nie każda sprzyjająca. Albo nie zawsze przynajmniej. A jak to jest wg. Was?
Ostatnio np. jest świetna pogoda, nie uważacie? W sam raz na spacer po lesie albo żeby przejechać się na koniu w teren I tutaj wyskakuje pytanie : co najchętniej robicie/zrobilibyście w taką pogodę?
Ja chociaż chciałabym robić zupełnie coś innego cały dzień siedzę przed kompem. Najchętniej pojechałabym do stajni, ale nie mogę.
W zasadzie, to gdyby ktoś na ulicy do mnie podszedł i zaczął rozmowę o pogodzie uznałabym, że jest popieprzony - a jak się głębiej zastanowić to w sumie czemu, to właściwie bardzo dobry i rozwijający temat.
Ile można mówić o jednej książce... A o pogodzie? Dużo więcej, ona wszak ciągle się zmienia i nigdy nie będzie takiej samej jak w tej np. chwili. Niesamowite.
Albo np. promień słonca w zimie - mała rzecz, a cieszy. A jak nie cieszy to może by mogła, ale jest nie doceniana, bo mała. I tu by się można zastanowić nad wpływem małych rzeczy na nasze szczęście - otóż wydaje mi się, że wiele osób mających się za nieszczęśliwych mogłoby być szczęśliwymi gdyby zauważali takie drobiazgi jak np. fajny wiatr.
Tak sobie też pomyślałam, że górale nie mieliby co mówić turystom gdyby nie było rozmów o pogodzie, a ona sama była niezmienna. W ogóle jakby pogoda była niezmienna to nie byłoby życia na Ziemi. Możnaby się też zastanowić jak wyglądałoby to właśnie życie gdyby zawsze panowała prawie taka sama pogoda. Och, jaki to cudowny temat. Można pisać i pisać. Niezwykle rozwijający. Cudnie.
Czekam na Wasze przemyślenia co do pogody, chociaż pewnie otrzymam Wasze przemyślenia odnośnie głupoty tego tematu, co moim zdaniem jest niesprawiedliwe żeby nie powiedzieć głupie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pewnie nawet się długo zastanawiać nad tym nie będzie, a także nie podejrzewam Was o myślenie o pogodzie i raczej nie w takim kierunku jak ja. Ale zobaczmy. Doceńcie chociaż to, że poświęciłam mój cenny czas na rozwijanie forum |
|
|
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Pią 9:29, 22 Wrz 2006 |
|
N.a.v. napisał: |
Czekam na Wasze przemyślenia co do pogody, chociaż pewnie otrzymam Wasze przemyślenia odnośnie głupoty tego tematu, co moim zdaniem jest niesprawiedliwe żeby nie powiedzieć głupie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pewnie nawet się długo zastanawiać nad tym nie będzie, a także nie podejrzewam Was o myślenie o pogodzie i raczej nie w takim kierunku jak ja. Ale zobaczmy. Doceńcie chociaż to, że poświęciłam mój cenny czas na rozwijanie forum |
Temat nie jest głupi, jest rewelacyjny, oby więcej takich tematów na Gehennie!
Hmm... Pogoda teraz... Ostatnie promienie słońca tego lata przed mokrą jesienią i szarą zimą. Można porobić głupie rzeczy na przerwach, wyjść się przewietrzyć wieczorem, ew. pojechać gdzieś na rowerze... Ogólnie stosunkowo długi dzień, przyjemna temperatura i brak zachmurzenia pozytywnie nastraja ludzi (a przynajmniej mnie)...
Wkrótce wrzucę kilka zdjęć ciekawych chmur widzianych z mojego okna...
PZDR |
|
|
|
|
Faerish
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:34, 22 Wrz 2006 |
|
Twoje podejście przypomina mi troszkę mojego geografa. Pogoda jest dla niego chyba najbardziej fascynującą rzeczą na świecie i nie potrafi zrozumieć, że naprawdę mało obchodzi nas jaka jest średnia temperatura egzosfery
Cóż, teraz rzeczywiście pogoda jest sprzyjająca. W rozkwicie lata nie bylo tak dobrze, bo upał był nie do zniesienia, a wiatru prawie nie bylo. Jedyne co da się robić w takich warunkach to wylegiwanie się na plaży, czego niestety nienawidzę. Pod koniec wakacji deszcz zrobił się nie do zniesienia.
A teraz jest w miarę ciepło (choć bez przesady), małe zachmurzenie i świeży wietrzyk. To lubię |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Pią 15:37, 22 Wrz 2006 |
|
Fakt, upał był straszliwy i co gorsze było cholernie duszno. Gzy nie dawały żyć i ludziom i koniom, co strasznie męczyło kiedy musiałam oprowadzać dzieciaki na kucykach. Niemniej jednak w zimie pewnie zatęsknie za latem, chociaż wolę straszne zimno niż niesamowity upał - w zimie mogę założyć na siebie kolejną warstwę, a ze ściąganiem jest gorzej
Ogólnie nie wiem czemu, ale moja rodzina jest dość uodporniona na zimno, chociaż moja mama kocha słońce i ciepło, a ojciec przeciwnie, nie znosi ( pojechaliśmy do Chorwacji i zostaliśmy tam 3 dni, bo ojciec nie mógł już dłużej znieść panującej tam temperatury, ale i tak podziwiam go za poświęcenie ), ja jestem tak pośrodku - zimno dobrze znosze, a ciepło mi nie przeszkadza." I wszyscy zadowoleni " |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Pią 16:20, 22 Wrz 2006 |
|
N.a.v. napisał: |
[...] zimno dobrze znosze, a ciepło mi nie przeszkadza. [...] |
Ja wolę upał, ale nie wtedy, gdy jestem wykończony kolejnymi godzinami łażenia bez skrawka cienia... Jeżeli jest wiatr i cień to może być gorąc, ale jak powietrze stoi w miejscu to nie dla mnie... W wakacje miałem w pokoj Gehennę, bo mam pokój na poddaszu od południowego zachodu i od świtu do zmierzchu mi grzało w ciemny, pokryty papą dach... Jak jest zima, śmieg, mróz i w ogóle to raczej wolę przymarzać w oszczędnie ogrzewanym domku niż na dworzu. Dla mnie optimum są obecne temperatury (~24*C, chłodny wiaterek, małe zachmurzenie). Lubię jeszcze w krótkim rękawku wychodzić na temperatury <10*C, zwłaszcza jeżeli jest suchy wiatr, albo go nie ma w ogóle. Jeżeli mam coś więcej na sobie to w sprzyjających warunkach wytrzymam do ~5*C. |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pią 19:18, 22 Wrz 2006 |
|
Cytat: |
A na przykład dzięki pogodzie niektórzy ludzie nie są bezrobotni, czyż to nie cudowne? |
Znam tysiące rzeczy bardziej cudnych od tego...
Cytat: |
Można by się zastanowić jakie ludzie mają podejście do pogody - np. większość znanych mi osób kiedy patrzy przez okno i widzi deszcz mówi : "och, do diaska, cóż za parszywa pogoda!" |
A ja mówię: "O deszcz! Przynajmniej rodzice nie będą wyganiać mnie na dwór...".
Cytat: |
a dla mnie np. każda pogoda jest ładna - chociaż nie każda sprzyjająca. Albo nie zawsze przynajmniej. A jak to jest wg. Was? |
Dla mnie też. Lubie gdy pada, gdy świeci słońce też lubie. Pogodę z reguły dziele na ładną i bardzo ładną (czasami wręcz cudowną, to wtedy pstrykam zdjęcia )
Cytat: |
Ostatnio np. jest świetna pogoda, nie uważacie? |
Nie zaprzeczę. Rano jest wystarczająco chłodno, by oprzytomnieć przed lekcjami, a po południu Słońce wyciąga wszystkich ze szkoły na dwór. Co wcale nie oznacza, że nie miałbym nic przeciwko deszczu.
Cytat: |
Albo np. promień słonca w zimie - mała rzecz, a cieszy. A jak nie cieszy to może by mogła, ale jest nie doceniana, bo mała. I tu by się można zastanowić nad wpływem małych rzeczy na nasze szczęście - otóż wydaje mi się, że wiele osób mających się za nieszczęśliwych mogłoby być szczęśliwymi gdyby zauważali takie drobiazgi jak np. fajny wiatr. |
Ja tam lubie pochmurną zimę. A Słońce zauważam tylko z rana, jak wynurzywszy się z morza dachów, promieniuje pomarańczowym światłem, rozświetlając cały nasz dom od kuchni, aż po duży pokój. Ładny widok...
Cytat: |
chociaż to, że poświęciłam mój cenny czas na rozwijanie forum |
Z pewnością Twój trud nie pójdzie na marne.
A gehenne w pokoju to ja dopiero latem miałem. Mieszkając na poddaszu, mając okno od strony południowego zachodu i dach pokryty blachą, bez żadnej izolacji, to miałem w domu sałne. Średnia temperatura wynosiła zazwyczaj 30 stopni. W samych gaciach, było gorąco .
Hm... co sądzicie o pogodzie w nocy? Ja czasami potrafię godzinami (no... może z 30 min, ale godzinami fajniej brzmi ) stać nocą w oknie, oglądając panoramę Szczecina. Najlepiej gdy niebo jest bezchmurne. Mimo iż widoczne gwiazdy możnaby policzyć na palcach, to i tak jest świetnie. Ciekawie też wyglądają nocą chmury. Nocą stają się ciemnobrązowe, odbijając światło całego miasta, oświetlają je delikatnym brązem. Najlepszy efekt jest w zimie, gdy wszystko pokryte jest śniegiem. A co wy sądzicie o pogodzie w nocy? |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Pią 21:50, 22 Wrz 2006 |
|
Ric, jaki się poetyczny zrobiłeś... Co do tej cudowności - był to udawany entuzjazm.
Co do promienia słońca dającego szczęście, to był to przykład, równie dobrze możesz w miejsce słońca wstawić śnieg, grad czy kwaśne deszcze - jeżeli lubisz.
Co do nocy - wolę chyba noce od dnia, ale niestety tryb życia jaki prowadzę i raczej prowadzić będę nie pozwala mi na całonocne spacery np. Chociaż zawsze idąc spać jest mi trochę żal tego, że tracę kolejną noc.
Ja za to mam strasznie zimno w pokoju, bo mam nieszczelne okna, które zresztą się zmienią przy remoncie, ale to nieważne. Zwykle wytrzymywałam nawet duże mrozy, bo jak już wspomniałam jestem dość odporna na niskie temperatury, ale raz zdarzyło się tak, że wyniosłam się z pokoju na czas najgorszych mrozów.
Jednego czego nie lubię w zimie to wstawania do szkoły - bo jest mi zimno jak wychodzę spod ciepłej kołdry i widzę, że za oknem ciemno więc chce mi się spać.
W nocy też często wychodzę pomachać sobie poiami, chociaż nie nazwę tego machaniem dla treningu, raczej chodzę po prostu, macham do przodu i do tyłu, robię obroty, po to tylko żeby zająć czymś ręce, a tak naprawdę to myślę i oglądam noc.
Jedno z niezapomnianych wspomnień - galopowałam pod lekką górkę, po ściernisku, a przede mną nad wzgórzem wisiał pomarańczowy księżyc w pełni. Było aż od niego jasno, czułam też, że koń idzie zupełnie inaczej. Niesamowity widok, niesamowite uczucie.
Lubię też patrzeć jak światło słońca odbija się na wodzie mojej ukochanej Hańczy, lub jak wieje wiatr wprawiając w ruch trawę na zboczach Gorca.
Ależ się lirycznie zrobiło |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 12:53, 23 Wrz 2006 |
|
Cytat: |
Co do nocy - wolę chyba noce od dnia, ale niestety tryb życia jaki prowadzę i raczej prowadzić będę nie pozwala mi na całonocne spacery np. Chociaż zawsze idąc spać jest mi trochę żal tego, że tracę kolejną noc. |
Mi czasami też. Co prawda głupotą byłoby wyjście nocą z domu, ale gdy czasami jestem przygnębiony, bądź zamyślony, to z wolałbym posiedzieć sobie w oknie, niż tracić taką noc.
Cytat: |
Ja za to mam strasznie zimno w pokoju, bo mam nieszczelne okna, które zresztą się zmienią przy remoncie, ale to nieważne. |
Lubie jak jest w pokoju zimno. Z pewnością lepsze jest to niż upał. Można wejść do łóżka, czy ubrać na siebie baraniczke, zawsze to trochę "przytulniej" .
Cytat: |
Jednego czego nie lubię w zimie to wstawania do szkoły - bo jest mi zimno jak wychodzę spod ciepłej kołdry i widzę, że za oknem ciemno więc chce mi się spać. |
A kto to lubi? Ja gdy już w końcu wstane, to pierwsze co robie, to ide walnąć się do innego najbliższego łóżka .
Cytat: |
W nocy też często wychodzę pomachać sobie poiami |
Emm... Poiami?
Cytat: |
Jedno z niezapomnianych wspomnień - galopowałam pod lekką górkę, po ściernisku, a przede mną nad wzgórzem wisiał pomarańczowy księżyc w pełni. Było aż od niego jasno, czułam też, że koń idzie zupełnie inaczej. Niesamowity widok, niesamowite uczucie. |
No z pewnością był to niesamowity widok... co miało znaczyć stwierdzenie, że "koń idzie zupenie inaczej"? . Czasami jak się po zmierzchu wyjży za okno, to tuż nad widnokręgiem widać pomarańczowy księżyc. To też jest łądny widok. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 13:45, 23 Wrz 2006 |
|
I tak najlepszy widok na zachód miałem w te wakacje. Początek lipca, 3 piętro, okno na morze. Wschód około 4 rano, zachód około 21, jasno było na niebie do północy. Genialny widok, różnokolorowe chmury sunce powoli po rozpalonym do czerwoności niebie, zapach morza, szum fal... |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Sob 19:55, 23 Wrz 2006 |
|
Ric, ciężko wytłumaczyć komuś kto nie jeździ... Był rozluźniony, to się czuje.
Ja też lubię mieć chłodno w pokoju, ale nie tak żeby się tam nie dało siedzieć. Bez przesady.
To są poie ogniowe, ale w takich sytuacjach macham zwykłymi, treningowymi, które jako końcówki mają piłki tenisowe i oczywiście się nie palą. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 20:13, 23 Wrz 2006 |
|
Rewelacja z tymi poiami (tak to się pisze?)... Nic tylko wyjść gdzieś daleko poza miasto w bezchmurną noc i powywijać rózne figury (raczej nie akrobatyczne, ale niemalże). Troszkę krótki wydaje mi się ten łańcuch, ale mogę się nie znać... I czy jeszcze jak się to zapali to nie przepali się ten materiał i nie odleci od łańcucha?? |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 20:29, 23 Wrz 2006 |
|
Cytat: |
I tak najlepszy widok na zachód miałem w te wakacje. |
A ja miełem ostatnio z mojego okna. Aparat uchwycił to niestety na swój sposób. W rzeczywistości wyglądało to o wiele lepiej...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 20:38, 23 Wrz 2006 |
|
Pamiętam dobrze jak przed kilkoma laty w wakacje jechałem z rodzicami samochodem z Łańcutu do Rzeszowa. Po drodze zaczęło padać, z czasem coraz intensywnier, wiatr wiał coraz silniej... Tuż przy samym Rzeszowie było czarno (latem około godziny 14), widoczność sięgała 5 metrów, spadały krople deszczu wielkości ziaren fasoli, a wiatr wyginał znaki drogowe o 45*. Samochody ledwo jechały, po pół godziny piekło ucichło na tyle, że widoczność sięgała ~20m i było szaro. To było straszne... Wrr.. |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:43, 23 Wrz 2006 |
|
Pogoda... Nigdy nie podchodziłem do niej w ten sposób. Zawsze interesowało mnie bardziej, że przez to jaka jest jest mi za gorąca/za zimno/ za mokro/ za szaro/ za błotniście/ ewentualnie boli głowa. (Tak, wiem jestem malkontentem) Czasem tylko lubię patrzeć na chmury, jest to chyba jedyny element pogody dziennej, który kiedykolwiek obserwowałem. Uwielbiam przyglądać się tym baśniowym kształtom, jakie powstają z chmur. Pogoda w nocy, to oddzielny rozdział. Tu przynam się zdarza mi się wpatrywać w nocne niebo, zwykle pare razy w tygodniu wychodzę w nocy i pare minut zajmuje mi oglądanie nocnego nieba. Noc zawsze jest na swój sposób piękna, Czyste niebo, czy to z księżycem, czy bez, zachwyca, wilgotna/ dezczowa noc otrzeżwia i interesuje, bezksiężycowa/pochmurna powoduje przyjemny dreszczyk.
N.a.v.-> Urodziłaś się o dwa tysiące albo i więcej lat za wcześnie, powinnaś być filozofem
Cantrhir-> To jeszcze trzebaby było umieć tego używać, żeby się nie zabić Zrób sobie kiedyś takie jedno i próbuj sobie kręcić tak, że gdyby było zapalone się nie podpalić, a później zrób drugie i zobacz jakie to proste Kiedyś wkręcił mi się taki schemat, że kręciłem łańcuchem... Zęby miały duże szczęście, że przetrwały, zostało pare guzów, siniaków, no i klejhnoty rodowe nawet oberwały Dlatego jestem pełen podziwu dla N.a.v. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 20:46, 23 Wrz 2006 |
|
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcia nieba pewnego zachodu z mojego okna. Jak zobaczyłem to mało dreszczy nie dostałem, kolana się ugięły pode mną i szczęka mi opadła... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 21:10, 23 Wrz 2006 |
|
Cytat: |
Zdjęcia nieba pewnego zachodu z mojego okna. Jak zobaczyłem to mało dreszczy nie dostałem, kolana się ugięły pode mną i szczęka mi opadła... |
Boże... to niesamowite!!! Wspaniałe zdjęcie Canthir!!!!. Sam chciałem ostatnio zrobić coś takiego. Nietety zdjęcie raczej mi nie wyszło i aparat z niewiadomych mi przyczyn zniszczył cały efekt... chyba źle wybrałem kompozycje...
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 22:02, 23 Wrz 2006 |
|
Pamiętasz może film "Dzien Niepodległości" w którym to wielkie statki UFO wydzierają się z płonącego kożucha chmur? Jak zobaczyłem tamto różwe niebo to poczułem się jakbo takie UFO nadlatywało... |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:38, 23 Wrz 2006 |
|
Canthir masz z nimi łączność? Kurde, czemu nie pomogłeś ET wrócić do domu? Pamiętaj... przyjaciołom się UFO
(Czyli streszczając dawno nie dostałem warna ^^)
Chcesz to masz, warn nie boli, a ładnie wygląda, nie Ric?? - Canthir the Admin |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Sob 22:46, 23 Wrz 2006 |
|
Postaram się odpowiedzieć na wszystko.
Nie żałuję, że nie urodziłam się dwa tysiące lat temu, nie sądzę żebym była filozofem, bo jestem kobietą. Nie żałuję tego też dlatego, że moich mądrości długo bym nie prawiła ( średnia wieku znacznie krótsza ). Poza tym czy to co piszę jest filozoficzne? Nie aż tak, ja po prostu mam własny tok myślenia, gdzie po prostu jedna myśl rodzi drugą i wychodzę poza zakres tematu, wchodząc w inny.
Co do poi - Na zdjęciu faktycznie wyglądają na krótkie, ale nie wiem czy takie są w rzeczywistości czy tak wyszło. Moje mają 80 cm, ale to są największe jakie się da ( końcówka 10cm ). Materiał to kewlar, on się nie spala, spala się paliwo, w którym się go namacza ( kiedy wypali się paliwo zaczyna palić się materiał, ale kewlar ciężko spalić [ dlatego np. robi się z niego koce gaśnicze] ), ale gasimy poie zanim dojdzie do spalania materiału. Inaczej to wygląda w przypadku jeansu, który spala się dużo szybciej - końcówki jeansowe przy dobrych wiatrach starczają na 5-6 podpaleń, kewlar 200-300.
Co do wychodzenia to nie muszę wychodzić nawet daleko, macham z ogniem przed domem często - jest o tyle lepiej, że mam muzykę. Czasami wychodzę gdzieś w plener, tak dla nastroju. Raz było ciekawie, bo machałam z moim kuzynem ( on macha płonącym kijem ) i w tle była piekarnia, z ogromną halą gdzie były otwarte duże drzwi, a w pomieszczeniu paliło się światło i w trakcie machania obserwowaliśmy jak w drzwiach pojawia się jedna sylwetka, potem druga i następna. Jak skończyliśmy zrobiliśmy nawet ukłon w ich kierunku
Co do mocowania - wszystko jest tak skonstruowane, że nie odleci chociaż kiedyś poszedł fireball, ale to były końcówki jeansowe, mocowane inaczej i były hmm... kiepsko zabezpieczone. Widok niezły, ale na szczęście nikt nie stał w pobliżu ( tzn. fireball poszedł w psa, ale uciekł ). Chyba wszystko co miałam napisać...
Jeżeli chodzi o zdjęcia - bardzo ładny widok i takie same zdjęcia. Gratuluję. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 22:53, 23 Wrz 2006 |
|
Dzięki za obszerne wyjaśnienie. Dziś zrobiłem panoramę nocną z mojego okna. Jutro łączę zjdęcia, publikuję i zamieszczam... Niestety gwiazd ni śladu... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 15:09, 24 Wrz 2006 |
|
Cytat: |
Chcesz to masz, warn nie boli, a ładnie wygląda, nie Ric?? - Canthir the Admin |
Cytat: |
Pamiętasz może film "Dzien Niepodległości" w którym to wielkie statki UFO wydzierają się z płonącego kożucha chmur? Jak zobaczyłem tamto różwe niebo to poczułem się jakbo takie UFO nadlatywało... |
W sumie kiedy to było? |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 15:30, 24 Wrz 2006 |
|
Kiedy był film w telewizji, czy w którym momencie filmu? Film puszczają koło Dnia Niepodległośći (ichniego), czyli w lipcu, i jakoś bliżej początku filmu to się działo... Jak znajdę Screeny to dam linki... Net mi muli strasznie więc mogą być opóźnienia... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 15:41, 24 Wrz 2006 |
|
Yhyhyhy... nie chodziło mi raczej o to, kiedy strzeliłeś to zdjęcie. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 15:55, 24 Wrz 2006 |
|
Niestety nie pamiętam, a kiedy je robiłem miałem nieskonfigurowany zegar w aparacie (Olympus C450 AFAIR). Jak sprawdzam we właściwościach pliku to wyświetla mi się 01.01.2003
Zauważyłem, że ten temat ma baardzo wiele wspólnego z tematem [Fotografie] Fotografie. W obu tematów aż roi się od zdjęć... Może zrobię cały odrębny dział dla zdjęć... Obaczym.
PZDR |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Nie 16:22, 24 Wrz 2006 |
|
Bo tak się temat rozwinął, nie takie było założenie, ale mi się podoba.
Dzisiaj pogoda letnia, przynajmniej u mnie. Podoba mi się, bo jest ciepło, ale nie duszo, jest lekki wiatr i jest przyjemnie.
[edit]
Właśnie mi się przypomniało, że mało brakowało, a pogoda zmieniła by całe moje życie... A właściwie to by je skończyła, gdyby nie to, że miałam szczęście. Nie fajnie byłoby skończyć na betonowym słupie przez auto, które wpadło w poślizg ( nawiasem mówiąc wina kierowcy, bo jechał za szybko i jak wyjechał z zakrętu wpadł w poślizg i wjechał na chodnik, na którym byłam... Nieważne. )
Ot, tak mnie naszło |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 16:51, 24 Wrz 2006 |
|
Kożystając z pogody rodzice wpadli na pomysł, żeby pojechać do lasu... -_-' Nie byłem zachwycony, ale trudno... Wróciliśmy z kilkoma garściami kasztanów i źle zrobionym zdjęciem drzewa, które rozdzieliło się na dwa konaczy, po czym się zrosło w jeden pień, po czym znów rozdzieliło na dwa, znów zrosło i zrośnięte rośnie dalej... |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:07, 24 Wrz 2006 |
|
Mietek, a co to ma do tematu, który z tego co wiem wciąż nazywa się pogoda, a nie "Pamiętniczek Canthira" |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 17:27, 24 Wrz 2006 |
|
Cytat: |
Mietek, a co to ma do tematu, który z tego co wiem wciąż nazywa się pogoda, a nie "Pamiętniczek Canthira" |
W tym poście pokazjuę, że podczas spacerów uwarunkowanych od aury można spodkać się z różnymi ciekawostkami przyrodniczymi. Poza tym można z mojego postu wywnioskować, że ciepły, a wręcz upalny początek jesieni może spowodować wysyp dużych ilości nie rozwiniętych optymalnie kasztanów.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Nie 18:22, 24 Wrz 2006 |
|
Ale się śmiesznie kłócicie Takie jest moje zdanie na ten temat.
Moim zdaniem kasztany jakoś późno w tym roku są. I orzechy też. Ale to może coś mi się wydaje. |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 23:30, 29 Wrz 2006 |
|
Aaa, no chyba że A kasztanów nie widziałem w tym roku, bo nie mam w drodze do szkoły żadnego drzewa z takowymi. A orzechy mam u sąsiadai już się szykuję na pachtę Ale, czas ich występowania jest chyba oidpowiedni, jeśli się dobrze orientuję...
N.a.v. -> to odwieczna bitwa, która nigdy się nie kończy, a jedynie przycicha Tak to już jest |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 15:07, 30 Wrz 2006 |
|
Wracając może do tematu nieba nocą, to mogę wam pokazać jak ono mniejwięcej wygląda (zimą) w Szczecinie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Noc pochmurna...
[link widoczny dla zalogowanych]
...i czyste niebo |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Sob 15:25, 30 Wrz 2006 |
|
Masz tyle szczęścia, że mieszkasz na chyba najwyższej górce w centrum Szczecina... Ja jestem na płaszczyźnie i do tego na rubierzach... -_-' Widok z okna na zachód mam ograniczony przez budynek, a ten skrawek ziemi, który jest wolny od zabudowań jest nudny jak flaki z olejem... |
|
|
|
|
Amras
Wybraniec Światła
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inny Plan
|
Wysłany:
Nie 15:23, 01 Paź 2006 |
|
Ale masz fajny widok z okna i chyba wiem gdzie mniejwiecej mieszkasz ja jak odzyskam cyfrówkę (po święcie zmałych dopiero) to też zrobie zdjećie jak fajnie wygląda u mnie widok z okna zimą
Są 3 bloki z jednej strony z przodu torche w dół są garaże (mieszkam na 1 piętrze więc mam je praktycznie na swojej wysokosci) a dalej mam drzewak, domek który pełni funkcje solarium i baru i dalej cąły szereg drzew... ale w zimie fajnei to wygląda |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 17:17, 09 Paź 2006 |
|
Cytat: |
Ale masz fajny widok z okna i chyba wiem gdzie mniejwiecej mieszkasz |
To wiesz, czy nie? Jakby co to tutaj mam zdjecie zrobione za dnia, powinno wyglądać trochę wyraźniej. (zamieszcze je jak imegeshack zacznie znów mi działać)
Wiedziałem. Przestałem pić actimel i nie jestem już pogodoodporny. Jakoś nie moge się przyzwyczaić do tych mrozów (chociaż narazie mamy zaledwie 12 stopni ). Najgorzej jest rano, gdy trzeba wstawać z łóżka. Chyba nikt tego nie lubi. A jeszcze mam to do siebie, że z rana przenigdy nie zapalam światła, przez co w domu zawsze jest senna atmosfera. Hm... Chyba ponownie zaczne pić actimel . |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Wto 16:26, 10 Paź 2006 |
|
Ja dzisiaj w drodze do szkoły (około 7:20) jak zobaczyłem niebo to mało nie padłem z wrażenia. "Kępki" chmur podświetlone na pomarańczowo-różowy kolor na tle błękitnego nieba. Rewelacyjnie to wyglądało... Jak wracam to słońce chyli się ku zachodowi i też są niezłe widoki, ale nie aż tak... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Wto 19:03, 10 Paź 2006 |
|
A ja mam teraz faze na pstrykanie księżyca nocą. Ostatnio był tak wysoko, że wszystko było jak w dzień widać (oczywiście nie bierzcie tego porównania dosłownie ). Jak zechce mi się w końcu przesłać zdjęcia do komputera, to może pare z nich umieszcze na Gehennie. |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Wto 19:10, 10 Paź 2006 |
|
Ja doszedłem do wniosku, że nie mam sensu robienia masy zdjęć księżyca, bo zawsze jak jest penia to widać taką samą część. mam jedno duże, ładne zdjęcie i mi wystarczy. Jakoś widok księżyca na niebie rano, po wschodzie słońca napawa mnie pozytywną energią ;F |
|
|
|
|
Freland
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 21:15, 16 Paź 2006 |
|
W drodze powrotnej z naszego zlotu Cantir zaproponował abym czymś się zajął na gehennie, dlatego postanowiłem opisywać codziennie lub, co jakiś określony czas pogodę w Szczecinie.
16.10.2006[Poniedziałek]
Robi się coraz chłodniej, za oknami widać jak liście drzew stają się czerwono złote, nadchodzi polska złota jesień. Mimo iż popołudniu wyszło słońce i lekko nas zachwyciło światłem przebijającym przez różno kolorowe korony drzew, niestety nie sprawiło znacznego wzrostu temperatury. Niedługo trzeba będzie wyjąć z szaf zakurzone już czapki, szaliki i rękawiczki... |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:18, 16 Paź 2006 |
|
Ja dzisiaj uświadomiłem, że właśnie taką pogodę uwielbiam, a właściwie poranki, uwielbiam poranki ok. -3 stopni, bez mgły i chmur z czystym niebem, a jeszcze jak dochodzi do wschodu to poprostu szczyt marzeń. Na siebie jesienna kurtka, palce z lekka odmarzają, ale kto by się tym przejmował Ten widok jest poprostu czymś pięknym, z tego by wychodziło, że lubię przełom jesieni i zimy. |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 22:28, 16 Paź 2006 |
|
Cytat: |
Robi się coraz chłodniej, za oknami widać jak liście drzew stają się czerwono złote, nadchodzi polska złota jesień. Mimo iż popołudniu wyszło słońce i lekko nas zachwyciło światłem przebijającym przez różno kolorowe korony drzew, niestety nie sprawiło znacznego wzrostu temperatury. Niedługo trzeba będzie wyjąć z szaf zakurzone już czapki, szaliki i rękawiczki... |
Zapomiałeś o najważniejszym! O porannej mgle! Jest to jeden z najbardziej tajemniczych i najładniejszych widoków, gdy budząc sie rano i patrząc za okno, zamiast panoramy miasta, widzisz jedynie mgłę... szarą pustę, a w niej dziesiątki dźwięków dochodzących ze wszystkich stron. Szkoda, że tuż już po 20 minutach mgła szybko się przeżedza, a po godzinie w zupełności jej nie ma . |
|
|
|
|
Faerish
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:21, 17 Paź 2006 |
|
Co do pogody to istnieje jeden pisarz, u którego pełni niebagatelną rolę. To ona wpływa na zachowanie i decycję ludzi, na ich postrzeganie świata.W jego powiastkach nie liczy się wcale kolejność chronologiczna - czas odmierzany jest porami roku i pogodą w nich występującą. Te jego piękne opisy pogody pełne nostalgii, mówiące o tym jak wielki ma ona wpływ na nasze życie. Mówię o Brunonie Schulzu. Warto zajrzeć. |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Wto 16:12, 17 Paź 2006 |
|
Co do mgły - wolę tę wieczorną. Wtedy jeszcze przyjemniej jest mi uprawiać mje hobby |
|
|
|
|
Freland
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Wto 17:09, 17 Paź 2006 |
|
17.10.2006[Wtorek]
Dziś w Szczecinie nie było ani jednej chmurki na niebie, z samego rana zapowiadał się ciepły dzień, lecz dla jednych stety dla drugich niestety wiał silny zimny wiatr, który psuł cała prace naszego słońca. |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Wto 18:22, 17 Paź 2006 |
|
Cytat: |
Te jego piękne opisy pogody pełne nostalgii, mówiące o tym jak wielki ma ona wpływ na nasze życie. |
Hm... Nostalgia...
Cytat: |
Co do mgły - wolę tę wieczorną. Wtedy jeszcze przyjemniej jest mi uprawiać mje hobby |
Wieczorna mgła? Ciekawe. U nas czegoś takiego raczej nie ma. Jak jest to żadko i dopiero późno w nocy (a może to po prostu jakiś dym z komina, czy coś?).
Cytat: |
Dziś w Szczecinie nie było ani jednej chmurki na niebie, z samego rana zapowiadał się ciepły dzień, lecz dla jednych stety dla drugich niestety wiał silny zimny wiatr, który psuł cała prace naszego słońca. |
Zimno było przez cały dzień, a ja zapomiałem wziąść kurtki. Jak już ma być zimno, to wole by na niebie były chmury. Chociaż... w takie dni całkiem ładnie wygląda wschód słońca. Coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
W rzeczywistości wygląda to ładniej... |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 18:41, 17 Paź 2006 |
|
Ric w tym sęk że nie zapomniałem... Nie lubię mgły, jedyne co to potęguje uczucie mrozu, a nie na nim mi zależy, mi chodzi o rześkość, której mgła mi nigdy nie dawała A widoki właśnie najpiękniejsze mam jak jej nie ma, może dlatego, że nie mieszkam w mieście |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Wto 18:52, 17 Paź 2006 |
|
A mi tą rześkość daje właśnie mgła. Tworzy ona jakby koło mnie taką strefe spokoju i tajemniczości. Gdy wyjde na puste podwórko, to czuje się wtedy sam, moge zapomieć że dookoła mnie jest peło ludzi. A że jest to u nas rzadkie i krótkotrwałe zjawisko, to taka mgła nigdy mi się nie znudzi. A im gęściejsza tym lepsza . |
|
|
|
|
N.a.v.
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców
|
Wysłany:
Wto 19:03, 17 Paź 2006 |
|
Ja też nie mieszkam w mieście i to właśnie dlatego mgła daje ładne widoki |
|
|
|
|
Canthir
Władający zwycięstwem
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard
|
Wysłany:
Nie 17:48, 22 Paź 2006 |
|
U mnie ciekawie wygląda jak rano mgła zalega nad jeziorkiem i terenie przyległym bezpośrednio, a na parkingu położonym 1,5m wyżej już nie... Jak taka miska z dymem jakby... |
|
|
|
|
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 18:04, 22 Paź 2006 |
|
Cytat: |
U mnie ciekawie wygląda jak rano mgła zalega nad jeziorkiem i terenie przyległym bezpośrednio, a na parkingu położonym 1,5m wyżej już nie... Jak taka miska z dymem jakby... |
To musisz strzelić zdjęcie i nam pokazać . |
|
|
|
|
Gerrod
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:38, 22 Paź 2006 |
|
Ric ma rację... Czekamy Canthir.
A wracając do mgły, to ostatnio zaobserwowałem ciekawe zjawisko... Otóż mieszkam poza miastem i codziennie dojeżdżam do szkoły autobusem PekaeSu i kiedy u mnie w zadupiu brak jest mgły, jedynie przyjemny mrozik, no i wschodzi słoneczko, a kiedy wjeżdżam do miasta nagle pojawia się bardzo gęsta mgła... To tak w ramach moich obserwacji... |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|